43. Polskie Safari 2024
(26-28.07.2024), Przasnysz, Polska









(26-28.07.2024), Przasnysz, Polska
Tak, przyjechał do nas i zostanie z nami – FORD ESCORT RS 2000 Spezial Zakspeed. Jeden z niewielu egzemplarzy, które przetrwały. Produkowane były w latach 1976-78. Planujemy opisanie nim trasy na MARMA Rajd Rzeszowski – Rally Rzeszow Musicie go zobaczyć i kibicować nam na miejscu w Rzeszowie z #NACRALLYTEAM – już za tydzień ? ??
Ford Escort RS 2000 Zakspeed to wyjątkowa wersja modelu Ford Escort, która została specjalnie przygotowana przez zespół Zakspeed na potrzeby sportów motorowych. Zakspeed to niemiecki zespół wyścigowy znany z działalności w różnych seriach wyścigowych, w tym w Formule 1. Ich współpraca z Fordem zaowocowała powstaniem wyjątkowych wersji modelu Escort RS 2000.
Zakspeed przygotował specjalnie zmodyfikowane silniki do wersji wyścigowej Forda Escort RS 2000, zwiększając ich moc i osiągi. Często były to czterocylindrowe silniki o pojemności 2.0 litra, z turbodoładowaniem lub bez. Samochody przygotowane przez Zakspeed miały wzmocnione podwozie oraz sportowe zawieszenie, które zapewniało lepszą przyczepność i stabilność na torze. Często miały też zmodyfikowane nadwozie z dodatkowymi elementami aerodynamicznymi, takimi jak spoilery i szerokie nadkola, które poprawiały ich wydajność na torze.
w 43. Rajd Polskie Safari 2x ? i 1x ? ? Dzisiaj trochę wspomnień w kadrze BxB-Studio GROUP Zwycięzcy otrzymali nagrody od NAC – głównego sponsora NAC Racing i wielu kierowców rajdowych i wyścigowych. NAC, od ponad 30 lat, wspiera właścicieli domów i ogrodów w pielęgnacji i porządkowaniu zielonych przestrzeni. Jest producentem i liderem rynku urządzeń ogrodniczych takich jak kosiarki, roboty koszące, kosy i podkaszarki, pilarki, odkurzacze ogrodowe, myjki ciśnieniowe, a także elektronarzędzia ? ? https://nac.com.pl/
Po raz kolejny na najwyższym podium i zwycięstwo?(#RMPST) w klasie SSV i „generalce” w Rajdzie dla załogi Maciek Giemza / Rafał Marton, którzy w sezonie 2024 startują jako ekipa fabrycznego zespołu Polaris Polska Racing Team oraz reprezentują barwy NAC Racing. Jadący Polarisem RZR Pro R wygrali też w klasyfikacji zawodów zaliczanych do cyklu Mistrzostw Europy w Rajdach Terenowych strefy Europy Centralnej (FIA CEZ) ?✌️
W #RMPST Rajdowe Mistrzostwa Polskie Samochodów Terenowych, w Mitsubishi Pajero Grzegorz Szwagrzyk i Grzegorz Kończak wygrali w klasie T2 ?, w „generalce” zajęli 21 miejsce, a w FIA CEZ – 17. Broniący tytułu Mistrzów Polski – Piotr Brakowiecki z Tomkiem Chmielewskim w klasie TH zajęli 3 miejsce ? , 26. w „generalce”, a w FIA CEZ – 22.
Jak wiecie atrakcją była możliwość „spotkania” naszego #NRT Mercedesa SLC C107 w roli „zerówki”, w którym za kierownicą usiedli Paweł Molgo i Robert Burchard. Awaria szpery uniemożliwiła przejazd na wszystkich OS, ale auto i tak zdobyło serca fanów!
Na starcie 43. Rajdu Polskie Safari (27-28 lipca, Przasnysz) w ramach Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych wystartują 3 załogi reprezentujące #nacrallyteam. W klasie T2 za kierownicą Mitsubishi Pajero pojadą Grzegorz Szwagrzyk i Grzegorz Kończak. Broniący tytułu Mistrzów Polski – Piotr Brakowiecki z Tomkiem Chmielewskim w klasie TH w Dacii Duster, a załoga Maciek Giemza i Rafał Marton w Polarisie (SSV, T4 PLUS) – Rafał i Maciek w sezonie 2024 startują jako załoga fabrycznego zespołu Polaris Polska Racing Team oraz reprezentują barwy #NRT – trzymamy kciuki!
Po kilku miesięcznej przerwie za kierownicę Forda Sierra Cosworth RS usiadł Paweł Molgo wraz z Rafałem Martonem w roli pilota i zdeklasowali rywali wygrywając 50. edycję Rajdu Koszyc w klasyfikacji generalnej Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Słowacji oraz FIA/CEZ. To była trudna rywalizacja. Upał doskwierał wszystkim – było blisko 40 stopni. Trasy dziurawe i wiele nieoczywistych zakrętów. Jednak doświadczenie, rutyna i doskonałe przygotowanie samochodu od początku plasowały załogę NAC Racing na prowadzeniu, które nie oddali do mety.
„Ogromnie się cieszę z tego rajdu i sukcesu. Wróciłem po kilkumiesięcznej przerwie i pojechaliśmy z Rafałem równo, szybko i pewnie. Ze wszystkich ostatnich 4 rajdów, w których jechaliśmy z Rafałem, ten był najtrudniejszy,” powiedział Paweł Molgo.
Zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Słowacji oraz FIA/CEZ w Rajdzie Koszyc 2024, to kolejny sukces aktualnych Mistrzów Polski w Rajdach Terenowych w klasyfikacji zespołowej PZM. Teraz czas na Rajd Rzeszowski i rywalizację w HRSMP, ale wcześniej Paweł Molgo z Robertem Burchardem pojadą Mercedesem 350 SLC jako „zerówka” w Rajdzie Polskie Safari w Przasnyszu (26-28.07.2024 r.).
F. SONIA KAPS / NAC
Finałowe, nocne oesy prowadzące przez alpejskiego przełęcze stanowią zwyczajową „wisienkę na torcie”, jakim jest Historyczny Rajd Monte Carlo. W tym roku jej smak był dla załogi NAC Racing nieco kwaśny i rozczarowujący, podobnie jak całe zawody, w których rachowanie było ważniejsze od rajdowania.
Przedostatni oes wiodący przez Col de Turini nie przyniósł większych niespodzianek, bowiem letnie warunki pogodowe, brak śniegu i lodu, zdecydowanie obniżyły skalę trudności przejazdu i po raz kolejny bardziej od techniki jazdy liczyła się precyzja w utrzymywaniu niewyśrubowanej, średniej prędkości poruszania się. Ostatni zaś oes prowadzący na Col de Brus został… odwołany z powodu mgły unoszącej się nad trasą.
– Czuję niedosyt – komentuje Paweł Molgo. – Tegoroczne Monte Carlo więcej miało wspólnego z matematyką niż rajdem samochodowym, a decyzja o odwołaniu ostatniego odcinka, chyba najciekawszego z naszego punktu widzenia, była dla nas dużym rozczarowaniem. Zdaję sobie sprawę, że kilkunastostopniowe temperatury obniżyły atrakcyjność imprezy i na to oczywiście organizator nie miał wpływu, choć mógł je przewidzieć… Ale również niskie średnie bardzo ograniczały przyjemność z jazdy, a jedynym „sportowym” wyzwaniem było celowanie w punkty kontrolne, co – nie ukrywam – nie jest naszą pasją. Paradoksalnie najlepiej bawiliśmy się więc na dojazdówkach prowadzących po pustych drogach, gdzie przez chwilę mogliśmy poczuć ducha prawdziwego Monte Carlo. Ale chyba nie o to w tym rajdzie chodziło.
Zwycięzcą 26. edycji Historique Rallye Monte Carlo została belgijska załoga Michel Decremer – Jennifer Hugo, jadąca Oplem Ascona 400. Paweł Molgo i Janusz Jandrowicz w Fiacie 125 p uplasowali się ostatecznie na miejscu 93.
– Nie mam żalu, jesteśmy zadowoleni z tygodnia spędzonego wśród przepięknych krajobrazów, w towarzystwie wspaniałych samochodów i miłośników klasycznej motoryzacji – mówi Paweł Molgo. – Jako że jesteśmy przyzwyczajeni do walki o każdą sekundę, a w poprzednich edycjach często musieliśmy gonić uciekający czas, tym razem zawody z naszej perspektywy bardziej przypominał „rajd na orientację”, a nie prawdziwe „Monte Carlo”. A to szukaliśmy samotnego drzewa, a to skrzynki pocztowej, jadąc na dodatek z prędkością niezbyt wyścigową… Nie krytykuję, bo oczywiście są załogi specjalizujące się w jeździe na regularność i czapki z głów przed nimi. Gdybyśmy chcieli nawiązać z nimi rywalizację, powinniśmy byli dokonać przed rajdem pełny objazd trasy i wykonać jego szczegółowy opis, przy okazji testując i ucząc się urządzeń pomiarowych. Ale… to raczej nie moja bajka. Spadek frekwencji w tym roku wskazuje, że rajd ten zmienia swój profil i nie budzi już tak żywego bicia serca jak kiedyś. Nie jestem przekonany, czy za rok zdecyduję się tu ponownie wystartować…
Zawodników NAC Racing po powrocie do Polski czeka przerwa do wiosny, w czasie której planują zregenerować siły po intensywnych miesiącach zimowych i przygotować samochody do nowego sezonu. Wszystko wskazuje na to, że najbliższym rajdem, w którym ponownie będzie można im kibicować, będzie I runda Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2024.