
Jan Bakalarczyk
Posts by Jan Bakalarczyk:

Już w najbliższy weekend zawodnicy startujący pod szyldem NAC Racing udadzą się do Bornego Sulinowa, by powalczyć o kolejne punkty zaliczane do klasyfikacji sponsorskiej Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych. Nowa, techniczna trasa rajdu Baja Borne Sulinowo 2022 zwiastuje bardzo ciekawą rywalizację.
Piotr Brakowiecki i Jakub Moliter w Dacii Duster (TH), Piotr Borys i Michał Goleniewski w Mitsubishi Pajero (T2) oraz Karol Jucha i Rafał Marton w Can-Amie Maverick X3 (T4) to trzy załogi, które będą walczyć w głównym cyklu RMPST. Obok nich indywidualnie staną na starcie Tomasz Dąbrowski, Krzysztof Jarmuż, Andrzej Niski i Tomasz Morawski, których czeka starcie w ramach Mistrzostw Polski w Rajdach Baja. W klasyfikacji pucharowej o punkty powalczy Tomasz Niedźwiecki, a pozycji lidera cyklu Baja Poland Series bronić będą Mikołaj Skonieczko i Paweł Potrykus.
? Już poprzednia runda ? Baja Drawsko Pomorskie ? była dla nas bardzo udana ? mówi Rafał Marton odpowiadający za ekipę zawodników reprezentujących NAC Racing. ? Paweł Molgo i Maciej Marton zajęli 3. miejsce w grupie T1, Piotr Borys i Michał Goleniewski zwyciężyli w grupie T2, a Piotr Brakowiecki i Kuba Moliter byli 3. w grupie TH. Pozostali zawodnicy również pokazali się z wyśmienitej strony, co dowodzi jak mocną stanowimy ekipę. Mam nadzieję, że w Bornym Sulinowie każdy z nas pokaże, co potrafi!
Rajd Baja Borne Sulinowo rozegrany zostanie na nowej trasie, która zaprowadzi zawodników w okolice poligonu w Nadarzycach. Preludium zmagań stanowić będzie kilkunastokilometrowy prolog. Gwoździem programu będzie natomiast odcinek specjalny o długości blisko 60 kilometrów, zapowiadany jako kręty i techniczny, który ma być pokonywany trzykrotnie. Większość drogi ma prowadzić przez las, wymagając uważanej, precyzyjnej jazdy.
? To będą trudne zawody ? przewiduje Rafał Marton. ? Ale cieszymy się, że czeka nas coś nowego, odmiennego od szerokich, otwartych tras, które spotykamy zwykle na poligonach. Rywalizacja zapowiada się bardzo interesująco. Postaramy się nie zawieść naszych kibiców i liczymy na dobre lokaty. Naszym celem jest obrona tytułu mistrzów Polski w klasyfikacji sponsorskiej.

Czas na? przygodę! Paweł Molgo wycofuje się z walki o tytuły mistrzowskie
Po 12 latach spędzonych w świecie rajdów cross-country, wywalczeniu wielu tytułów mistrza Polski RMPST oraz zwycięstwie maratonu Africa Eco Race w grupie aut seryjnych, Paweł Molgo podjął decyzję o zakończeniu startów w rajdach zaliczanych do cyklów mistrzowskich i pucharowych. ? Z myślą tą nosiłem się już od dawna, ale zawsze siłą rozpędu startowałem dalej ? mówi. ? Wypadek w Hiszpanii odbieram jako znak, że dziś, w symbolicznym dniu moich 61. urodzin, czas wreszcie zamknąć ten rozdział mojego życia i skoncentrować się na innych ekscytujących wyzwaniach. Z motorsportu nie wycofuję się ? gdzieżby mi to przyszło do głowy! Już za dwa tygodnie startujemy w Historycznym Rajdzie Maroka!
Tegoroczny cykl Pucharu Europy FIA w rajdach cross-country baja miał być ostatnim mistrzowskim akordem w długiej karierze Pawła Molgo w roli kierowcy terenowego. Pechowy wypadek na sobotnim etapie hiszpańskiej rundy Baja Dehesa Extremadura przekreślił jego szanse na ukończenie zawodów, a jednocześnie postawił kropkę nad ?i? już dawno podjętej decyzji.
? Koniec! Z wypadku wyszliśmy cało, auto nie jest zniszczone, ale odbieram to jako sygnał ?z góry?, że nie powinienem dalej przeciągać struny ? mówi Paweł Molgo. ? Zwłaszcza, że dziś ? 1. maja ? kończę 61. lat i choć w głowie wciąż u mnie… maj, mój organizm dość mocno już odczuwa trudy ścigania się w terenie. Tym bardziej że nigdy nie miałem w zwyczaju jechać rekreacyjnie ? zawsze była to walka w czołówce, o każdą sekundę, bez taryfy ulgowej. O wiele młodsi kierowcy ode mnie kończyli już swoje kariery, a ja wciąż jeździłem, bo motorsport to pasja mojego życia.
Rezygnacja z dalszych startów w cyklach rajdów cross-country nie oznacza odwieszenia przez Pawła Molgo kombinezonu rajdowego w szafie. Teraz wszystkie siły zamierza przekierować na swoje ukochane rajdy klasyczne, które? też nierzadko odbywają się w terenie.
? Już w połowie maja razem z Maćkiem Martonem staniemy na starcie bardzo trudnego Historycznego Rajdu Maroka ? opowiada szef NAC Racing. ? Będzie to nasz oficjalny debiut za kierownicą nowego Porsche 911. Prawdę mówiąc, w praktyce spodziewam się? kolejnego szybkiego rajdu cross-country, tyle że tym razem za kierownicą jednonapędowego auta osobowego. Nadal planuję wystartować w East African Safari Classic Rally, a na początku przyszłego roku moją ambicją jest stworzenie zespołu pięciu Fiatów 125p, które powalczą o ?drużynówkę? w Historycznym Rajdzie Monte Carlo. Z off-roadem też nie żegnam się definitywnie ? wciąż nie wykluczam występów w pojedynczych imprezach.
Oficjalny benefis kończący występy Pawła Molgo w rajdach terenowych zaliczanych do cyklów mistrzowskich odbędzie się prawdopodobnie latem tego roku na rundzie RMPST w Przasnyszu, gdzie wystartuje swoim Fordem F-150. ? To będzie najlepszy czas na podziękowania i wspomnienia ? mówi. ? W czasie tych kilkunastu lat wziąłem udział w wielu fantastycznych imprezach, spotkałem mnóstwo genialnych ludzi ? wielu stało się moimi bliskimi przyjaciółmi. Na pewno nieraz łezka nam się w oku zakręci. Ale wzorem mojego mentora Sobiesława Zasady, kierując się tytułem jego książki ?Samochód, rajd, przygoda?, czas teraz nadszedł na? przygodę, a tą będą moje występy w ?klasykach? i ? już tylko od czasu do czasu ? w off-roadzie. NAC Racing wciąż jedzie przed siebie!

Paweł Molgo i Maciej Marton przedwcześnie zakończyli zmagania w Baja Dehesa Extremadura 2022
Relacja na gorąco kierowcy polskiego Forda F-150:
– Do 63. kilometra szło nam bardzo dobrze ? walczyliśmy o TOP3, dogoniliśmy rywala, który ruszył 3 minuty przed nami i udało nam się go sprawnie wyprzedzić. Ale po pewnym czasie w kabinie uruchomił się sygnalizator, ostrzegający nas, że teraz to nam ktoś siedzi na ogonie! Obaj z Maćkiem zaczęliśmy zerkać w lusterka, ale nie widzieliśmy nikogo. Gdy wjechaliśmy do miasteczka, zatrzymałem się na kilkanaście sekund na betonie i nadal nikt nie nadjeżdżał. Wkurzeni ruszyliśmy przed siebie, by nadrobić stratę, ale… ?pikacz? nadal piszczał, skutecznie nas dekoncentrując. I w końcu nas pokarało ? przy jednym z kolejnych zerknięć w lusterko z impetem uderzyliśmy prawym kołem w przydrożny kamień. Auto wybiło w górę, przelecieliśmy na plecy i wylądowaliśmy na drzewie rosnącym nad rzeką, które wprawdzie złamało się pod naszym ciężarem, ale na szczęście nie pozwoliło nam stoczyć się do wody, bo mogłoby to się zakończyć nieciekawie?
W wypadku nie ucierpieliśmy, auto również jest całe poza połamanymi plastikami (być może tylko wahacz jest zgięty) i pewnie w innym miejscu po postawieniu na kołach moglibyśmy jechać dalej. Ale w tej niefartownej sytuacji musimy czekać na koniec zmagań na trasie, by wydostać go na drogę.
No cóż ? mój błąd, ale jego przyczyną był fatalny zbieg okoliczności. Nie da się zerkać w lusterka i prowadzić auto ze średnią prędkością 100 km/h po bardzo wymagającej, technicznej trasie, posiadającej symboliczny opis w książce drogowej. A na koniec rzecz najciekawsza ? nikt bezpośrednio za nami nie jechał, a wadliwy sygnalizator ?pikał? sobie a hiszpańskim muzom…

Baja Dehesa Extremadura 2022 ? inauguracja gorącego sezonu
Trzy dni walki na rozprażonych wiosennym słońcem bezdrożach Hiszpanii, ponad czterysta kilometrów oesowych i więcej niż setka rywali reprezentujących piętnaście krajów Europy ? rajd Baja Dehesa Extremadura, w którym już w najbliższy weekend wystartuje załoga NAC Racing ? Paweł Molgo i Maciej Marton, zapowiada się niezwykle ekscytująco.
Hiszpańska runda inauguruje tegoroczne zmagania o Puchar Europy FIA w rajdach cross-country baja. Na zawodników przygotowywane są ponadto trasy w Grecji (Rally Greece Offroad ? końcówka maja), we Włoszech (Italian Baja ? połowa czerwca), na Węgrzech (Hungarian Baja ? początek sierpnia) oraz w Polsce (Baja Poland ? początek września). Kto podejmie wyzwanie, spodziewać się może bardzo zróżnicowanych warunków oraz wymagających rywali reprezentujących bardzo wysoki poziom.
? Planujemy uczestniczyć we wszystkich rundach pucharowych i oczywiście wypaść jak najlepiej, ale nie nie zamierzamy stawiać wszystkiego na jedną kartę ? mówi Paweł Molgo. ? Dla mnie najważniejsze jest czerpanie przyjemności z jazdy oraz możliwość poznawania nowych miejsc i tras na świecie, gdzie jeszcze mnie nie było. Dlatego szczególnie się cieszę na myśl o wizytach w Hiszpanii oraz w Grecji.
Rajd Baja Dehesa Extremadura rozpocznie się w najbliższy piątek od 5-kilometrowego prologu. Następnego dnia zawody pokonają dwa oesy ? każdy o długości około 150 km. Rozstrzygnięcia zapadną w niedzielę na około 120-kilometrowym odcinku. Na liście startowej znalazło się ponad 100 ekip z różnych krajów Europy (w tym kilka z Polski). W topowej grupie T1, w której rywalizować będzie załoga NAC Racing, walczyć będzie 16 załóg ? z Hiszpanii, Portugalii, Czech i Polski.
? Nie spodziewamy się, aby Hiszpanie czy Portugalczycy, którzy na rajd mają niedaleko, gościnnie ?oddadzą nam pola? ? analizuje Molgo. ? Na pewno będą chcieli się dobrze zaprezentować przed własną publicznością, a ich atutem będzie gra na ?własnym boisku?. W Hiszpanii startowałem już kilkukrotnie, ale jeszcze nigdy w tym rejonie, więc nie do końca wiem, czego się spodziewać. Ale jak zawsze zamierzamy, jechać swoje, by w niedzielę sprawić sobie prezent. Tak się bowiem składa, że 1 maja obaj ? ja i mój pilot Maciek ? obchodzimy urodziny! Mamy tylko nadzieję, że uda nam się bez kłopotu dotrzeć na start zawodów?
Plany Polaków może skomplikować strajk polskich kontrolerów lotu, z którego powodu wiele połączeń zostaje odwołanych. By dotrzeć do Hiszpanii, zawodnicy NAC Racing muszą dolecieć najpierw do Frankfurtu, by przesiąść do kolejnego samolotu.
– Czujemy więc lekkie poddenerwowanie, a w odwodzie trzymamy plan B, czyli przejazd przez całą Europę samochodem ? mówi Paweł Molgo. – Mamy nadzieję, że jednak wszystko pójdzie po naszej myśli, a występ w Hiszpanii zainauguruje bardzo ciekawy sezon wyjazdowy. Już w połowie maja czeka nas wyzwanie, na myśl o którym już przebieram nogami ? Historyczny Rajd Maroka, w którym wystartujemy naszym Porsche. Drodzy kibice ? trzymajcie za nas kciuki!

Udany chrzest bojowy ? NAC Racing trzecią załogą rajdu Baja Drawsko Pomorskie
Udany chrzest bojowy ? NAC Racing trzecią załogą rajdu Baja Drawsko Pomorskie
– Zero zaskoczeń! Wszystko odbyło się po naszej myśli, a rajd okazał się znakomitym startem treningowym. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do rywalizacji na europejskim poziomie ? mówi Paweł Molgo, który w ostatnią niedzielę wywalczył wraz z Maciejem Martonem trzecią lokatę w rajdzie Baja Drawsko Pomorskie inaugurującym nowy sezon Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych.
Po długiej zimowej przerwie w startach, na miesiąc przed rozpoczęciem rywalizacji w Pucharze Europy FIA, załoga NAC Racing postanowiła sprawdzić swoją formę na zawodach rozgrywanych na poligonie wojskowym w Drawsku Pomorskim. Dwa przejazdy przeszło 150-kilometrowego oesu pokazały, że rajdowego fachu nie zapomniała, a ich Ford F-150 EVO w nowych, zielonych barwach Murraya okazał się równie szybki i sprawny jak kosiarki, produkowane przez amerykańskiego producenta, który dołączył do grona ich sponsorów.
Już na pierwszym oesie Molgo i Marton, korzystając wyłącznie z opisu trasy, nawiązali rywalizację z drawskimi wyjadaczami ? Krzysztofem Hołowczycem i Michałem Małuszyńskim, plasując się na trzecim miejscu w stawce. Drugi przejazd pokazał, że Warszawiacy rozkręcają się z kilometra na kilometr, czego dowodem było poprawienie wyniku o ponad 2 minuty, co dowodzi, jak wielkim atutem jest choć jednorazowy wcześniejszy przejazd odcinka. Zgodnie ze swoimi oczekiwaniami finalnie uplasowali się na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej.
? To był świetny trening ? podsumowuje Paweł Molgo. ? Odrobiliśmy swoją lekcję i jestem zadowolony. Bylibyśmy jeszcze szybsi, ale opis trasy nam nie pomagał ? dziury były tam, gdzie miało ich nie być, a nie było ich tam, gdzie były zaznaczone w roadbooku? Pogoda też nam nie sprzyjała ? było twardo i zimno, a gdyby popadał deszcz czy śnieg trasa wyrównałaby szanse między startującymi zawodnikamim. Pod względem organizacji wszystko odbyło się nad wyraz sprawnie. Moje auto jechało perfekcyjnie, co cieszy mnie najbardziej. Chwilami miałem naprawdę wielką frajdę z jazdy, a to stanowi dobry prognostyk przed Hiszpanią. Te dwa rajdowe dni pozwoliły mi zapomnieć na chwilę o smutnych czasach, które nastały ? było to bardzo oczyszczające dla głowy.
Załogę NAC Racing czeka teraz o wiele trudniejsze wyzwanie. Już za miesiąc stanie do walki w zawodach Baja Dehesa Extremadura (29.04-1.05), które w tym roku zainaugurują rywalizację o Puchar Europy FIA w rajdach baja.
Zielono mi! NAC Racing w nowych barwach na Baja Drawsko Pomorskie 2022
Zielono mi! NAC Racing w nowych barwach na Baja Drawsko Pomorskie 2022
W nowych, zielonych barwach już w najbliższy weekend Paweł Molgo i Maciej Marton reprezentujący NAC Racing wystartują w premierowej rundzie Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych. Na trasach Baja Drawsko Pomorskie 2022 zamierzają sprawdzić swoją formę po długiej, zimowej przerwie, na chwilę odrywając swoje myśli od otaczającej nas wojennej rzeczywistości.
Rajd Baja Drawsko Pomorskie, który odbędzie się w najbliższy weekend, to de facto jednodniowa impreza ? na zawodników czeka oes o długości 151,2 km, który w niedzielę będą pokonywać dwukrotnie. Będzie więc ?krótko, szybko i niedaleko od domu? ? w sam raz, by rozgrzać się po zimowej przerwie. W jej trakcie samochód przeszedł przegląd i niewielką modyfikację ustawień spowodowaną przez wymianę silnika, do której doszło jesienią ubiegłego roku. Co najbardziej rzuca się w oczy ? Ford F-150 EVO w najwyższej specyfikacji otrzymał nowe barwy, które eksponują markę Murray. ? To znakomite amerykańskie urządzenia ogrodowe, które niedawno wprowadzone zostały do oferty NAC ? wyjaśnia Paweł Molgo. ? Liczymy, że będą się dobrze sprzedawały w Europie, stąd też (poniekąd) pomysł na udział w międzynarodowym cyklu Pucharu Europy, który rusza już za miesiąc. Murray to firma o blisko 90-letniej tradycji, która reklamy nie potrzebuje. Ale chcielibyśmy poinformować klientów, że jej produkty są już dostępne na wyciągnięcie ręki.
Pandemia koronawirusa oraz wybuch wojny w Ukrainie sprawiają, że od kilku sezonów rajdowy kalendarz ?stoi na głowie? ? imprezy często są przesuwane lub odwoływane, a zawodnicy ? również z powodu niepewnej sytuacji na świecie ? nie mogą niczego planować na dalszą przyszłość. Rajdy w Kenii i Maroko, w których załoga NAC Racing chciała wystąpić na koniec ubiegłego roku, zostały przeniesione na inne termin, wskutek czego ?przerwa zimowa? zespołu wydłużyła się do blisko pięciu miesięcy. Baja Drawsko Pomorskie to okazja, by przypomnieć sobie rajdowy fach, sprawdzić samochód po generalnym serwisie i poprawkach, oraz potrenować przed zawodami Baja Dehesa Extremadura (29.04-1.05), które w tym roku zainaugurują walkę o Puchar Europy FIA w rajdach baja. Nowy cykl rajdów terenowych zorganizowany pod egidą FIA składa się z pięciu rund, które rozegraną zostaną w Hiszpanii, Grecji, Włoszech, na Węgrzech i w Polsce.
? Walka o Puchar Europy to nasz (ostrożny) cel na tegoroczny sezon ? mówi Paweł Molgo. ? Nie nastawiam się bardzo, bo myślami wybiegam tylko na miesiąc do przodu ? nikt z nas nie, co za chwilę wydarzy się na świecie. Jeśli konflikt w Ukrainie nie będzie eskalował, a może ? miejmy nadzieję ? wygaśnie, chciałbym wziąć udział w pełnym cyklu pucharu plus ewentualnie wystartować w Warszawskim Safari ? rajdzie, który odbywa się ?za miedzą?. Po cichu marzę również o występie w Historycznym Rajdzie Maroka zaplanowanym na maj, ale wolę nie zapeszać?
Wszystkie tegoroczne plany startowe szef NAC Racing uzależnia od sytuacji geopolitycznej i gospodarczej na świecie. Jego zdaniem w obliczu tragedii, która dokonuje się tuż za naszą wschodnią granicą, ambicje sportowe muszą zejść na dalszy plan.
? Gdybyśmy rozmawiali przed miesiącem, w chwili napaści Rosji, pewnie nawet przed sekundę nie zastanawiałbym się nad udziałem w jakimikolwiek rajdzie ? mówi Paweł Molgo. ? Myślami cały czas jestem z Ukrainą, której codziennie pomagam prywatnie i biznesowo ? na tyle na ile mogę. Jednocześnie ? jak większość z nas ? staram się ?robić swoje?: pracować, poświęcać czas rodzinie, odpoczywać. Wyjazd na Baja Drawsko Pomorskie to dla mnie szansa, by na chwilę zapomnieć o koszmarze wojny, zresetować głowę. Jestem zły, zdumiony, sfrustrowany, tym co się wokół nas dzieje. Nie mam spokojnej głowy, która jest potrzebna do ścigania się w rajdach. Ale chciałbym na chwilę przestać myśleć o wojnie, o koszmarze, jaki przechodzą uchodźcy, którym NAC stara się pomóc. Wydajemy kilkadziesiąt obiadów dziennie, przygotowaliśmy dla nich salę i miejsca noclegowe. Poza pomocą im nic więcej nie jesteśmy w stanie zrobić. Ale nie ma też sensu siedzieć i zamartwiać się ? na trasach w Drawsku chciałbym odpocząć i przypomnieć sobie szczęśliwe czasy, które ? mam nadzieję ? powrócą.